Dziś pierwszy stycznia, wypada więc napisać parę zdań o ubiegłym roku. Otóż, był to bardzo owocny okres, zarówno dla nas, jak dla samego rynku nieruchomości. W tym drugim jednak przypadku owocnie niekoniecznie oznacza pozytywne zmiany, ale i takie również były.
Między innymi staniały mieszkania i to dość dużo, w porównaniu z zeszłymi latami. Na razie nic nie zapowiada jakichś wielkich wzrostów. Niestety, wprowadzono też dość restrykcyjne zmiany w programie Rodzina na Swoim, które, na szczęście, nas i tak nie interesują. Program ten ma się niebawem zakończyć.
Jeśli chodzi o nas – było owocnie i jak najbardziej pozytywnie. Postanowiłyśmy wstrzymać się z kupnem mieszkania, ale tylko po to, by za rok czy dwa być w lepszej sytuacji finansowej. Dałyśmy sobie również ten czas po to, by upewnić się, czy Wrocław to na pewno nasze miejsce. Nieruchomości we Wrocławiu są zbyt drogie, by je tak po prostu kupić. Co prawda, zawsze można wynająć, ale… Nie chciałabym, aby jacyś studenci zniszczyli moje piękne i nowoczesne lokum :).
Rok 2011 to czas wielu zmian, ale również wielu planów. Planów o własne cztery ściany i o własną przyszłość. Wiemy już na pewno, że kupimy mieszkanie z rynku pierwotnego, jeśli tylko rzecz jasna, pozostaniemy przy Wrocławiu. Wiecie, że za cenę mieszkania we Wrocławiu, można kupić dom w pozostałych miejscowościach województwa dolnośląskiego? Wiem wiem, to oczywiste.
No nic, to tyle w kwestii podsumowania. Trzymajcie za nas kciuki. I za rynek nieruchomości. A wszystkim czytelnikom życzymy samych dobrych chwil w Nowym Roku, na pewno będzie jeszcze lepszy, niż 2011!
miejmy nadzieję, że nadchodzący rok, będzie równie dobry 🙂
My również taką nadzieję mamy 😉
Link usunięty, gdyż nie sądzę, byś miał na imię „mieszkanie” 😉