Muszę przyznać, że zauważyłam to już dawno temu, wtedy gdy jeszcze oglądałyśmy mieszkania i rzeczywiście chciałyśmy je kupić. Zależność ta pokazywała, że im mniejsze było mieszkanie, tym cena metra kwadratowego była wyższa.
I okazuje się, że to nie tylko moje obserwacje – tak jest w rzeczywistości i jest to w sensowny sposób wytłumaczalne. Otóż, nieważne, jakich rozmiarów są pokoje i ile ich jest, w każdym mieszkaniu, bez względu na jego wielkość, musi być łazienka i kuchnia, a to właśnie te pomieszczenia są najdroższe. Nic więc dziwnego – cena metra kwadratowego musi się proporcjonalnie rozkładać. A w kuchni trzeba zamontować instalację elektryczną, w łazience sanitariaty… i zbiera się.
Pozwolę sobie zapożyczyć tabelkę z gazetadom.pl. Tabelka ta zawiera ceny mieszkań w zależności od metrażu, w największych polskich miastach.
Miasto | do 41 mkw. | od 41 do 61 mkw. | od 61 do 81 mkw. | od 81 mkw. |
Warszawa | 8 892 | 8 202 | 8 133 | 8 847 |
Kraków | 7 612 | 6 782 | 6 974 | 6 534 |
Wrocław | 7 040 | 6 381 | 6 525 | 6 202 |
Poznań | 6 383 | 6 524 | 5 454 | 5 249 |
Gdańsk | 6 177 | 6 336 | 6 290 | 6 000 |
Źródło: Dział Badań i Analiz firmy Emmerson S.A. na podst. danych firmy Emmerson S.A.
Mowa tu oczywiście o rynku pierwotnym, na wtórnym, w przypadku mieszkań wieloletnich, ceny te wyrównują się.
Jak widać w tabelce, Wrocław, który interesuje nas najbardziej i metraż, którego szukamy, jest naprawdę drogi. Średnio bowiem, za mieszkanie 50 metrowe trzeba zapłacić 6381 zł. To dużo. Lepiej jest na przykład w Gdańsku, w którego przypadku najmniejsze mieszkania są jednak najtańsze.
Cóż. Tutaj za bardzo nie ma się nad czym zastanawiać, bo przecież nie dołożymy kolejnych 200 tysięcy złotych i nie kupimy nagle osiemdziesięciometrowego mieszkania. Trzeba się z tymi cenami pogodzić.