Wreszcie nadszedł ten czas, w którym można powiedzieć, że warto było czekać tym wszystkim, którzy ciągle łudzili się, że ceny mieszkań spadną. I właśnie teraz mogą zacząć się cieszyć, mimo że nie każdy w to wierzył.
Wyborcza podała dziś, że ceny mieszkań w niektórych regionach Polski spadły do tych, które obowiązywały w 2006 roku. Jednocześnie, warto zauważyć, że ceny mieszkań w wielu dużych miastach spadły poniżej 4000 zł/m2, między innymi w Łodzi i w Katowicach – jak podaje Expander.
Warto pamiętać, że ceny podawane powyżej to kwoty ofertowe. Najczęściej można się jeszcze targować i tę cenę o kilkaset złotych skutecznie obniżyć. Obecnie za metr kwadratowy musimy średnio zapłacić 3805 zł w Łodzi, w Gdańsku – 5395 zł, we Wrocławiu – 5736 zł, w Krakowie – 6416 zł, a w Warszawie – 7856 zł. To znacznie mniejsze kwoty, niż jeszcze rok czy dwa lata temu.
Dużym plusem (oczywiście dla potencjalnych kupców, nie dla deweloperów) jest również to, że pustych mieszkań jest mnóstwo i czekają one na nabywców, podczas gdy tych jest zdecydowanie mniej, niż zwykle. Oznacza to, że ceny będą musiały jeszcze bardziej się obniżyć. Polacy boją się powiększającego się kryzysu i to właśnie powstrzymuje ich przed kupnem swoich czterech kątów. A może to będzie doskonała zagrywka?
Jest szansa na tańsze mieszkanie. Czekamy więc dalej.